wtorek, 30 kwietnia 2019

Chwilkę później.... 

Nastolatkowie ubrali się i wyszli z łazienki. Kamil nie miał pojęcia dlaczego to zrobił... przecież tak bardzo ją kocha. To uczucie było silniejsze od niego, ale zranił ją... zranił Wiktorię. Zrobił źle, ale poczuł, że Klaudia tylko się nim zabawiła... uwiodła go i się stało. Dziewczyna chwyciła go za rękę, a on jej się wyrwał i pobiegł do wyjścia.


Ona za nim... nie wiedziała dlaczego ją tak potraktował... nie podobało jej się to, przecież jeszcze żaden chłopak jej nie odmówił. Zraniła Wiktorię i czuła, że zrobiła dobrze. Nadal była jak zło wcielone... z jednej strony nie wiedziała co się z nią dzieje, a z drugiej chciała tak dużego, ogromnego zła i ranić wszystkich najbliższych. Nie bała się konsekwencji ze strony Wiktorii. Podbiegła do Kamila i chwyciła go za ręce... on ją odepchnął i krzyknął.

- Klaudia... kurwa! Co ty robisz?! Twoja przyjaciółka leży tam na sali, a ty ją ranisz na każdym kroku! Wiktoria mówiła, że się ciebie boi, ale myślałem że to przejdzie! A ty... ty sobie nic z tego nie robisz! Po prostu ranisz ją! 
- Hahaha... nie wiedziałam, że jesteś aż taki naiwny. Lecisz tylko na jej miłe słówka i na to, że możesz ją w każdej chwili obronić przed złem jakie jej wyrządzam. No gratuluję takiego pomysłu,bo przypominam Ci, że kurwa sam nie jesteś lepszy! Na pewno chodzi Ci o to, by zabawić się jej uczuciami, a potem zostawić i kurwa mieć wszystko w dupie! Bo widocznie nic przeciwko nie miałeś jak robiłeś to ze mną w kiblu.
- Tsa... odezwała się kurwa święta! Po pierwsze to Ty zaczęłaś całować, a nie ja! Po drugie to Ty zaprowadziłaś do łazienki i się rozebrałaś.. i potem się stało to co nie miało miejsca się stać! Wiktoria miała rację... jesteś diablicą! Ty i inne towarzystwo z jakim się zadajesz jesteście siebie warci!
- Mmmm... robisz się coraz bardziej pociągający. Hehe.. lubię takich. Współczuję Wiktorii, że nie może teraz tego słuchać. Ojej... biedactwo! Może wreszcie przejrzysz na oczy i przestaniesz być tak zaślepiony ta suką!
- Kurwa! Przestań, bo sama nie jesteś lepsza! Wiktoria nic złego Ci nie zrobiła! To nie jej wina, że byłaś pijana a ona zresztą też! To, że nie umiecie oswoić się z alkoholem i po 2 piwach jesteście pijane to wasza wina! A zresztą powinnaś o tym zapomnieć i nie całować jej w szkole! Czy to takie trudne do zrozumieni
- Ooo... widzę, że Wikusia Ci wszystko ze szczegółami opowiedziała. A powiedziała Ci może, że to ona mnie pocałowała? Zapewne nie... więc się nie dziwie, że ją tak bronisz. No powiedz czemu, po co?!
- Bo ją kurwa kocham!

Klaudia uderzyła go w twarz i wbiegła do środka...


Dziewczyna wbiegając do szpitala wpadła na Adriana. Chłopak spojrzał w jej błękitne oczka i się uśmiechnął, ona jednak nie potrafiła nawet spojrzeć mu w oczy... czuła złość i z jej oczu można było od razu wyczytać, że coś jest nie tak. Chłopak trochę z przerażeniem zapytał co się stało...

- Nie ważne... po prostu moje życie się pierdoli, a tak poza tym jest zajebiście, a u cb?
- Emm... no w sumie to nic. Ty jesteś tą co leżała tam na oddziale nie przytomna?
- Yyy... chyba tak, a co?
- Bo zakochałem się w Tobie od pierwszego wyjrzenia!
- Aha... ziomek sorry, ale nie jestem Tobą zainteresowana, ale tam na sali leży taka blondi... chcesz to zarywaj.
- Heh... nie dzięki. Wolę ciebie kiciu... Mraw. 
- Hihi... ale ja jednak wolę abyś się ładnie odpierdolił. 
- Nie nie kochanie. Nie opierdolę się póki się ze mną nie umówisz.
- Mogę Cię umówić z moją ręką tu i teraz. To jak?

- Uuuu.... jaka agresywna. Lubię takie! Ciekawe czy w łóżku też taka jesteś...
- Może tak... może nie, nie wiem. 

- Hihi...a może

Zaobserwuj mnie ! (Kliknij na Gifa)